Koniec ministrów celebrytów, czyli ktoś będzie robił za rzemieślnika.
Pierwszym rzemieślnikiem w kolejnej Rzeczypospolitej zostanie Pani Beata Szydło.
Tak, wyszło szydło a worka. Worek otworzył prezes Jarosława Kaczyński.
Najpierw podziękował zebranym na Torwarze na Konwencji Prawa i Sprawiedliwości członkom partii i jej sympatykom za ogromny wkład pracy, czasu i zaangażowanie w prezydenckiej kampanii wyborczej.
Potem wyjaśnił, dlaczego właśnie Andrzej Duda – ale to już wszyscy wiemy i nie będę się powtarzać. Uważam bowiem, że dokonał się przełom generacyjny i mentalny w całej Polsce. Jarosław Kaczyński, który nie serfuje w internecie, właśnie dzięki między innymi internautom, wygrał nam prezydenta. A ten został przez delegatów Konwencji powitany z należnym mu szacunkiem i entuzjazmem.
Czy ta szczęśliwa dla Polski sytuacja to passa, łaska Boga, czy wreszcie naród sięgnął w głąb swych sumień, nie wiem.
Odpowiedzią będzie wynik jesiennych wyborów do polskiego sejmu.
I wczoraj na Konwencji Prawa i Sprawiedliwości byłam niemal pewna, że gdyby Pani Beata Szydło swoje wystąpienie nazwała expose, wygłosiła je na żywo przed milionami Polaków, to mogłabym być spokojna: PiS wygrałoby wybory parlamentarne i mogłoby rządzić bez koalicjanta.
To nie tylko rzeczowość mowy Pani Beaty Szydło, ale fakt, że bez kartki ( tu wbijam szpilkę w kostiumik Pani Kopacz, ten…nerwowy, naturalnie), z emocjami i wzruszeniem, z przekonaniem polityka i pełną orientacją o obecnej sytuacji, mówiła kobieta o osobowości wartej szacunku i mojego głębokiego ukłonu.
Stanowcza, taktowna, zdystansowana w stosunku do siebie i przeciwnika, znająca reguły brutalnej walki o władzę tych, którzy ja tracą.
Byłam, widziałam, ale zwycięstwo odniosła Beata Szydło.
Nie szkoda mi tej nocy poświęconej na podróż, nie zaskoczyła ścisła kontrola każdego z nas, przeprowadzana przez funkcjonariuszy BOR.
W końcu jednego już prezydenta nie upilnowaliśmy.
Prawo i Sprawiedliwość przyjęło wczoraj na siebie obowiązek naprawy Rzeczypospolitej. Takiej pracy bez kobiety się nie wykona.
Musi to jednak być kobieta z klasą. Ona nazywa się Szydło. Beata Szydło.